Kopytka
Kartofla
Gdy poeta rośliny sławi i zaleca,
Aż tu nagle kartofel odzywa się z pieca:
Każe wziąć bardon, piosnkę zanucić mu tkliwą,
Poeta bierze bardon i nuci co żywo:
Jako niegdyś przed wieki Bożą mocą słowa
Z zamętu dawnych światów wzniosła się budowa;
Jak potem, gdy tysiączne przeminęły lata,
Hebrajczyk lepszą wiarę objawił dla świata,
Jak bogi greckie, złego doczekawszy losu,
Świat sobie nowy robią z ostatków chaosu,
Jak ich Kolumbus śmiałą potrwożył wyprawą,
Jak płynął i na morzu zahaczył się z nawą,
